Dzisiejszym przepisem chciałabym uraczyć szczególnie fanów wszelkich owoców morza. Ja rozsmakowałam się w nich dopiero kilka lat temu, podczas podróży do Hiszpanii i Portugalii. Danie, do którego zachęcam, to moja wariacja na temat znanej i lubianej w Hiszpanii ośmiornicy Pulpo a la Gallega. To danie niezwykle proste ale i efektowne :)
Składniki:
+Ośmiornica ok 1,5kg (do kupienia w Lidlu) :)
+4 ząbki czosnku
+oliwa
+kg ziemniaków
+słodka wędzona papryka w proszku
+papryka chilli w proszku
+łyżeczka octu winnego
+pieprz mielony
+natka pietruszki
Ośmiornicę przed przygotowaniem musimy rozmrozić i dokładnie opłukać wodą aby pozbyć się nadmiaru soli - uważajcie, bo naprawdę potrafi być słona :) Następnie w płaskim garnku rozgrzewamy oliwę (tak by przykryła całe dno garnka) i dodajemy pokrojone w plasterki 4 ząbki czosnku. Następnie wkładamy do oliwy ośmiornicę i na małym ogniu gotujemy ok. 1,5h.
Dobrze jest 2-3 razy podczas gotowania sprawdzić czy w garnku nie ubyło nam wody i czy ośmiornica nie przywiera do dna.
W tym czasie w osolonej wodzie gotujemy obrane ziemniaki. Gdy będą prawie miękkie odcedzamy. Kroimy w plastry i układamy w żaroodpornym naczyniu, które smarujemy wcześniej oliwą. Ziemniaki zwierzchu również oblewamy odrobiną oliwy, posypujemy słodką papryką i odrobiną papryki chilli. Wkładamy do piekarnika na ok. 10 minut na górną grzałkę tak aby nam się przypiekły i miały chrupiącą skórkę.
Gdy ośmiornica nam się ugotuję wyjmujemy ją cedzakiem na talerz i kroimy w kawałki.
Ziemniaki wyjmujemy z pieca i układamy na nich kawałki ośmiornicy. Skrapiamy delikatnie octem winnym, dodajemy grubo zmielony pieprz i posypujemy natką pietruszki. Palce lizać! :)